To my
Kilka slow o nas. Emma zdecydowala sie do nas przyjść w czasie mojej rehabilitacji, po cieżkiej chorobie. Postanowiliśmy dalej nie odwlekać naszych marzeń i adoptować pieska. Dom z ogrodem swieżo zakupiony...nic nie stało na przeszkodzie. Długo szukaliśmy odpowiedniej rasy, bo jestem alergiczką. Pewności, co do reakcji alergicznych nie ma nigdy, ale my postanowiliśmy spróbować. Sznaucerki nie tracą włosów ( trzeba je strzyc niczm owieczki). Za to nigdzie, na prawdę nigdzie, nie pozostawiają włosów, nawet podczas szczotkowania. A więc Emma przyszla do nas w lipcu 2017, miała wtedy 6 miesięcy. Na początku była z moim mężem sama w domu, co do tej pory widoczne jest w ich wyjątkowym związki. Emma przyszła do nas “ już gotowa“. Najważniejsze pieskowe zasady znała i od początku chodzi bez smyczy.
Ponieważ obydwoje pracujemy na pełny etat, zdarza się, że Emma zostaje na 8 h sama. Dlatego już w marcu 2018 postanowiliśmy, że dołączy do niej Rary. Rary jest również sznaucerkiem i miał w momencie adopcji 10 miesięcy. Emma pokochała go od pierszej chwili, chociaż nie omieszka mu kilka razy dziennie powiedzieć, kto u nas rzadzi. Za to Rary jest troszkę większy i jak chce, to się po prostu koło niej przepcha siła. Można powiedzieć, że siły są podzielone. Rary swoje pierwsze 10 miesięcy życia niczego sie nie nauczył i był psychicznie zaniedbany. Po ponad roku w naszym stadzie, stał sie pewny siebie i posłuszny.
Emma i Rary są bardzo różni z charakteru, ale możecie się przekonać sami...Zapraszam na mojego bloga.
Dodaj komentarz